Mrozy odcięły im wodę. Myją się u znajomych już dwa tygodnie

Od dwóch tygodni nie możemy doprosić się pomocy - skarżą się mieszkańcy ul. Akacjowej w Wieńcu. - Nasi ludzie pracują od rana do nocy - odpowiada dyrektor ZUK.Mieszkańcy domków przy ul. Akacjowej w Wieńcu, gm. Brześć Kujawski, od wielu dni nie mają wody. - Od dwóch tygodni nie możemy doprosić się pomocy - mówi jedna z mieszkanek. - Nie tylko nasze domy są bez wody. Do kolejnych także przestaje docierać. Z Zakładu Usług Komunalnych w Brześciu przywieźli nam 4 baniaki z wo-dą, ale przecież musimy się myć i prać. Żeby to zrobić, jeździmy do znajomych.Mieszkańcy twierdzą, że od początku, gdy domki były podłączane do magistrali, instalacja była źle zrobiona. - Rurociąg został położony za płytko i teraz są efekty - twierdzi Czytelniczka. - Dlaczego nikt nam nie pomoże? - pyta rozżalona.Służby odpowiedzialne za instalacje wodociągowe wskazują, że winna jest sroga zima i rurociągi zakopane nawet na głębokości 1,2 do 1,3 m skute są lodem.- Rozumiem trudną sytuację, w jakiej znaleźli się mieszkańcy ulicy Akacjowej, ale podobnie jest w kilkunastu innych miejscach - twierdzi Waldemar Kamiński, dyrektor Zakładu Usług Komunalnych w Brześciu Kujawskim. - Wciąż przyjmujemy nowe zgłoszenia. Nie jesteśmy w stanie wszystkiego naraz zrobić. Nasi ludzie pracują od rana do nocy.Roboty na ul. Akacjowej prowadzone są od piątku. Brygada ZUK rozpoczęła je od strony Wieńca. Żeby dostać się do wodociągu trzeba najpierw rozkuć wierzchnią warstwę młotami pneumatycznymi, a później do pracy może przystąpić koparka. - Dopiero wtedy możemy zacząć rozmrażanie, ale problemem są plastikowe instalacje, z którymi trzeba obchodzić się bardzo ostrożnie - dodaje dyrektor ZUK. - W wodociąg wtłaczamy ciepłą wodę i stopniowo go rozmrażamy.Na usunięcie wszystkich awarii wodociągowych mieszkańcy Wieńca będą musieli poczekać jeszcze kilka dni. Ekipa ZUK ma się z nimi uporać do końca tygodnia. Spodziewane ocieplenie może ułatwić zadanie. O ile pogoda nie zrobi przykrego psikusa.