MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nocą na autobus MZK w Opolu trzeba machać ręką

redakcja
redakcja
Autobus linii nocnej minął przystanek na Chabrach, mimo że byli na nim pasażerowie. MZK twierdzi jednak, że kierowca postąpił prawidłowo.

Pan Krzysztof był bardzo zdziwiony, gdy w sobotę autobus linii N przejechał obok, mimo że czytelnik stał na przystanku.- Razem ze mną na przystanku czekały jeszcze dwie osoby, a ja zacząłem dzwonić do dyspozytora, aby zgłosić zaskakujące zachowanie kierowcy, a także wyjaśnić całą sytuację - opowiada niedoszły pasażer. - Dyspozytor powiedział, że według regulaminu mamy machać na autobus ręką. Na pytanie, skąd mam znać wewnętrzne przepisy MZK, nie potrafił odpowiedzieć. Może na przystanku należało by nakleić obrazki z machającymi łapami i wyciąg z regulaminu na temat korzystania z linii N? Taki regulamin musiałby być też podświetlony, bo jak mamy czytać po ciemku?Przeczytaj też: MZK w Opolu wreszcie jeździ także każdej nocy Przedstawiciele Miejskiego Zakładu Komunikacji przekonują jednak, że kierowca postąpił prawidłowo. Od 1 września linie nocne w Opolu uległy reorganizacji i zmieniły się też zasady korzystania z tych połączeń.- Na liniach nocnych wprowadzono zasadę przystanku na żądanie – tłumaczy Tadeusz Stadnicki, prezes MZK. - Pasażer, który zamierza wsiąść lub wysiąść z autobusu powinien zasygnalizować to poprzez podniesienie ręki lub naciśnięcie przycisku w pojeździe. Ta zasada ma poprawić czas przejazdu linii nocnych, a przez to uatrakcyjnić komunikację miejską.Prezes Stadnicki przekonuje, że reguła tzw. przystanku na żądanie widnieje na każdym rozkładzie jazdy w mieście.- Sytuacja z Chabrów to pierwszy taki przypadek po dwu miesięcznym funkcjonowaniu linii nocnych w nowym układzie, co może tylko potwierdzać czytelność reguł, jakie wprowadziliśmy – przekonuje Stadnicki.Co więcej MZK przypomina też, że w Opolu niejednokrotnie na przystankach wieczorami i nocą przesiadują dziesiątki osób, które nie zamierzają wsiadać do autobusów.- A informację o tym, że autobusy nie zatrzymują się na wszystkich przystankach, podawaliśmy kilkukrotnie – przekonuje Tadeusz Stadnicki.Trochę inaczej całą sytuację widzi Tomasz Zawadzki, naczelnik Biura Organizacji Transportu Zbiorowego ratuszu.W jego ocenie jeśli pasażerowie byli widoczni na przystanku, to kierowca powinien jednak zatrzymać autobus choć na chwilę.- Sytuacji, do której doszło, już nie cofniemy, ale wspólnie z MZK zastanowimy się, co zrobić, aby już nigdy nie powtórzyła się - podkreśla Tomasz Zawadzki. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto