Nowa ulica? Tylko nie tutaj! Chcą korekty projektowanej trasy

Na budowę osiedlowej ulicy, która połączy ulice Kruszyńską i Kapitulną i będzie przedłużeniem alei Królowej Jadwigi, czeka wielu włocławian. Wiadomo, aut z każdym rokiem przybywa, ruch jest coraz większy, nowa ulica łącząca największe osiedla mieszkaniowe - Kazimierza Wielkiego, Południe i Zazamcze, jest miastu potrzebna.
Za prezydentury Władysława Skrzypka aleja Królowej Jadwigi połączyła al. Chopina z ul. Kruszyńską. W poprzedniej kadencji Rada Miasta uchwaliła zaś studium uwarunkowań uwzględniający przedłużenie alei. Ekipa prezydenta Andrzeja Pałuckiego zaplanowała w przyszłym roku połączenie Kruszyńskiej z Kaliską.
Zgodnie z koncepcją, przygotowaną przez Urząd Miasta, nowa trasa będzie między innymi przebiegała po tzw. placu cyrkowym na osiedlu Południe, a w przyszłości ma pójść też między ul. Żwirki i Wigury i Gen. Dąbrowskiego.
Mieszkańcy osiedla domów jednorodzinnych przy ul. Żwirki i Wigury i Gen. H. Dąbrowskiego nie są zadowoleni z takiego przebiegu trasy. Rozpoczęli zbiórkę podpisów pod protestem w tej sprawie. Dotychczas podpis złożyło 36 mieszkańców.
- Nie jesteśmy przeciwni budowie tej ulicy - podkreśla Henryk Kryszewski, który ma dom przy ul. Gen. H. Dąbrowskiego. Kryszewski - Ale niech zostanie zmieniony jej przebieg, by nie przechodziła przez środek osiedla domów jednorodzinnych!
Henryk Kryszewski mówi, że jeśli trasa nie zostanie zmieniona, to z dwóch stron jego domu znajdzie się ulica. - Na swojej działce będę czuł się jak na dworcowym peronie - dodaje. - Wokół będzie huk i smród.
Mieszkańcy ulic: Żwirki i Wigury oraz Generała Dąbrowskiego obawiają się też tego, że ich domy nie wytrzymają obciążeń spowodowanych przez duży ruch samochodów.
Czy jest możliwa zmiana przebiegu projektowanej ulicy? Prace budowlane jeszcze się nie rozpoczęły, ale jak dowiedzieliśmy się w Urzędzie Miasta, nie ma innej możliwości poprowadzenia tej trasy. - W najbliższych latach jednak budowa ulicy od Kaliskiej do Kapitulnej nie wchodzi w grę.Ale mieszkańcy ul. Żwirki i Wigury oraz Generała Dąbrowskiego nie dają za wygraną. Sprawą zainteresowali włocławskich radnych. Wkrótce dyskusja publiczna w tej sprawie.