Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowoczesny dworzec autobusowy w Nadarzynie. Warszawa może tylko pozazdrościć

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
UG Nadarzyn / mat. pras.
W Nadarzynie powstał nowoczesny dworzec autobusowy. Problem w tym, że może stać pusty. Odwrotny problem ma Warszawa. Autobusów jeżdżących i dojeżdżających do stolicy nie brakuje. Nie ma za to porządnego dworca.

Tuż za urzędem gminy w Nadarzynie, przy ul. Granicznej, powstał nowoczesny dworzec autobusowy z ogrzewaną poczekalnią dla pasażerów. Ma sześć peronów, zadaszenie i ułatwienia dla niepełnosprawnych. Połączono go z parkingiem P+R, dlatego obok jest 225 miejsc dla samochodów i 40 dla rowerów. Jest nawet punkt ładowania samochodów elektrycznych.

Istnieje jednak obawa, że dworzec pozostanie pusty. Obecnie na dworzec dojeżdżają jedynie dwie linie ZTM - 711 - kursuje co godzinę i 733 - kursuje rzadziej niż co godzinę. W połowie miesiąca dojdzie do tego linia B7 (Brwinów - Nadarzyn). - W miarę środków finansowych i zainteresowania przewoźników liczba połączeń będzie rozbudowywana - tłumaczy wójt Nadarzyna, Dariusz Zwoliński.

Nowoczesny dworzec autobusowy w Nadarzynie. Warszawa może ty...

Koszt budowy węzła to ok. 7 milionów złotych, z czego 4,6 mln pochodzi ze środków Unii Europejskiej. Miasto wydało spore pieniądze na budowę dworca, powinno zatem dołożyć także do autobusów, tak by inwestycja nie okazała się jedynie dworcem na pokaz, a miejscem służącym mieszkańcom i poprawiającym komunikację w rejonie.

Warszawa może zazdrościć Nadarzynowi?

Mimo, że dworzec został wpięty w stołeczny system komunikacji miejskiej (dojeżdżają tu autobusy ZTM), a na otwarciu był nawet prezydent Rafał Trzaskowski, Warszawa może zazdrościć Nadarzynowi. Zaległości infrastrukturalne, jeśli chodzi o dworce autobusowe, są ogromne.

Przypomnijmy, że głównym dworcem dla stolicy jest obecnie Warszawa Zachodnia. Zarządzany przez państwową spółkę Polonus obiekt, jest w rozsypce. Stara i zniszczona poczekalnia, dziurawe parkingi i perony dworcowe to zdecydowanie nie jest wizytówka dla osób przyjeżdżających do stolicy. Spadkobierca PKS-ów od lat mówi o potrzebie zmian. Zaprezentowano nawet pomysł na nowy dworzec. Zgodnie z planem (z zeszłego roku) ma być gotowy do 2023 roku. Nie wiadomo czy to realny termin.

Jeszcze gorzej wygląda sytuacja w ścisłym centrum Warszawy. Wielkim pato-dworcem jest dziki parking przed Pałacem Kultury i Nauki. Zniknie dopiero za kilka lat, gdy na jego miejscu pojawi się Park Centralny. Problem miał rozwiązać nowy Dworzec Południowy, przy Metrze Wilanowska. Jednak w tym przypadku, jak jak pisaliśmy w lutym , miasto skasowało budowę ze względu na brak pieniędzy.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto