Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obrońcy krzyża nie będą blokować jego przenosin

Krzysztof Berendt
Prezydent Warszawy ma w przyszłym tygodniu przedstawić stołecznym radnym informację na temat sytuacji pod krzyżem sprzed Pałacu Prezydenckiego. Jest szansa, że sprawa krzyża się wyjaśni, bo jego obrońcy przyznają, że - choć nadal są przeciw przeniesieniu - nie będą siłą blokować tej operacji.

Wniosek do Hanny Gronkiewicz-Waltz o wyjaśnienia w sprawie krzyża złożyli radni SLD. - Będziemy chcieli, żeby przedstawiła nam swoją wizję rozwiązania problemu - mówi Sebastian Wierzbicki z SLD. Jak argumentuje - bezpieczeństwo mieszkańców miasta jest coraz bardziej zagrożone. Tłumaczy, że sytuacja wymknęła się spod kontroli władz.

Wniosek złożono po środowym incydencie. Andrzej K., który - według relacji obrońców krzyża - miał im grozić granatem, został wczoraj po przesłuchaniu zwolniony do domu. To, czy zostaną mu przedstawione zarzuty, zależy teraz od prokuratury, której policja przekazała wszystkie dokumenty związane z tą sprawą.

Obrońcy krzyża, którzy zajęli miejsce naprzeciwko Pałacu Prezydenckiego przed Ministerstwem Kultury, uważają, że sytuacja z granatem mogła być prowokacją mającą na celu zniechęcenie ich do pozostania na miejscu. Jednak mimo to nie zamierzają się poddawać. - Nie odejdziemy, dopóki kancelaria Bronisława Komorowskiego nie zacznie z nami rozmawiać i nie wypracujemy porozumienia - mówi "Polsce" Dariusz Wernicki, jeden z liderów grupy obrońców krzyża przed Pałacem.

- Czujemy się ignorowani przez władze, a przecież jesteśmy liczącą się grupą społeczną. To wbrew konstytucji. W normalnym państwie słucha się głosu społeczeństwa. Niech Bronisław Komorowski pokaże, że naprawdę jest prezydentem wszystkich Polaków - denerwuje się. O doniesieniach na temat możliwości całkowitego zamknięcia Krakowskiego Przedmieścia dla ruchu Wernicki mówi: - To tylko zaogni sytuację. Jednak jeśli do tego dojdzie i będzie kolejna próba przeniesienia krzyża, to żaden z obrońców nie zamierza używać siły, żeby zatrzymać krzyż na dotychczasowym miejscu.

Nikt z nas nie będzie siłował się z księdzem, ale swój sprzeciw zamanifestujemy - mówią przed Pałacem

- Przecież nikt z nas nie będzie się siłował z księdzem, nie ma w ogóle takiej możliwości - mówi jeden z obrońców. Jednak zaraz dodaje, że oczywiście będą starali się być jak najbliżej krzyża podczas przenosin, żeby zamanifestować swój sprzeciw. - Na pewno słownie będziemy podkreślać, że rządzący nie szanują naszego głosu - mówi Wernicki.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto