Opole 2010. Festiwal dopiero we wrześniu

Tegoroczny festiwal był planowany na 4-6 czerwca. Teraz mówi się o 3-5 września.- Dokładny termin zależeć będzie między innymi od rozmów z władzami Opola, ale to, że tegoroczny festiwal zostaje przeniesiony na  wrzesień, jest już pewne - oświadczył wczoraj wieczorem Stanisław Wojtera, rzecznik TVP. Powodu takiej decyzji nie chciał jednak zdradzić.
- Tragedia w Smoleńsku spowodowała prawie dwutygodniowe opóźnienia w emisji gotowych już materiałów, które po prostu trzeba nadać - tłumaczy jeden z pracowników TVP, zastrzegając anonimowość. - Kolejne zmiany ramówki wiążą się z wcześniejszymi wyborami prezydenckimi, które odbędą się  20 czerwca. Do tego czasu będzie więc mnóstwo polityki i sporo czasu antenowego dla spotów należnych komitetom wyborczym. Dodatkowo w czerwcu i lipcu będą mistrzostwa świata w piłce nożnej.
Czy należy się liczyć i z takim scenariuszem, że festiwal w ogóle się nie odbędzie?- Raczej nie ma takiej możliwości. Telewizja przecież podpisała umowę z Opolem na organizację tej imprezy i nie może się z niej wycofać - twierdzi pracownik TVP.
- W umowie zawartej w 2006 roku na 10 lat zagwarantowaliśmy sobie prawo organizacji jednego festiwalu poza amfiteatrem - uspokaja też Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta Opola. - Nie ma niebezpieczeństwa jego odwołania.
Z powodu trwającej budowy nowego amfiteatru 47. KFPP przeniesiono do kampusu Politechniki Opolskiej przy ul. Prószkowskiej. Miasto zobowiązało się zbudować tam scenę, widownię i zaplecze za prawie 850 tys. zł. 
- Ewentualne przesunięcie terminu nie wiąże się dla nas z dodatkowymi kosztami - mówi wiceprezydent Opola Arkadiusz Karbowiak. - Przynajmniej dziś nic mi o tym nie wiadomo. Będziemy jednak musieli podpisać aneks do umowy z firmą, która wygrała przetarg na budowę widowni i sceny. Trzeba też będzie zmienić daty w umowie z politechniką o użyczeniu terenu.
 
Ale póki co nie dotarł do nas żaden oficjalny dokument z TVP. Liczymy, że wszystko się wyjaśni w ciągu tygodnia. Ustalenie nowego harmonogramu przygotowań wymaga przecież czasu.