Puchar Polski Lech - Legia. Straty po finałowym meczu znacznie większe, niż przewidywano
Źródło: TVN24/x-news
Zaraz po zakończeniu spotkania operator stadionu zaczął liczyć straty, które powstały w wyniku zniszczeń dokonanych przez kibiców obu zespołów. Rzecznik Etyki Polskiego Związku Piłki Nożnej zapewniał wówczas, że zobowiąże oba kluby do pokrycia strat. Na początku miało być to 100 tysięcy złotych.
- Jeżeli było przyzwolenie ze strony PZPN na wnoszenie materiałów pirotechnicznych, to trudno się dziwić, że tak to się skończyło. Za chuligańskie wybryki, czyli rzucanie rac w zawodników, odpowiadać nie będziemy, tym powinna zająć się policja. My z naszej strony zabezpieczyliśmy około 40% materiałów, które tu zostały wykorzystane, jeszcze przed meczem zatrzymaliśmy np osobę, która miała przy sobie ponad 50 rac, więc te systemy bezpieczeństwa działają. Zgodnie z umową za bezpieczeństwo odpowiada organizator i my taki protokół ze szkodami wyślemy do PZPN-u i to on będzie musiał ponieść wszelkie koszty i kary związane ze stratami - przyznała rzeczniczka prasowa PGE Stadionu Narodowego Monika Borzdyńska.
Źródło: Foto Olimpik/x-news
Źródło: TVN24/x-news
Po podliczeniu prawie wszystkich faktur okazało się jednak, że na tę chwilę będzie to prawdopodobnie prawie dwa razy więcej, bo aż 180 tysięcy złotych. Nie jest to jednak koniec obliczeń, więc kwota jeszcze może wzrosnąć. Fani Lecha i Legii zniszczyli przede wszystkim krzesełka na stadionie - łącznie uszkodzonych zostało blisko 600 siedzeń. Koszt jednego takiego krzesełka razem z montażem to 160 złotych. Na same krzesełka trzeba będzie przeznaczyć więc blisko 100 tysięcy złotych. Innymi elementami, które nadają się do wymiany, są filtry klimatyzacyjne, przepalone kable i zniszczona brama. Do strat należy zaliczyć także zniszczone toalety i ściany na korytarzu.
Ostateczną kwotę, którą trzeba będzie przeznaczyć na naprawy, poznamy za kilkanaście dni, kiedy zostaną podliczone wszystkie faktury.
Źródło: TVN24/x-news
Czytaj też: Transparent na Legii to "grożenie śmiercią"? Jest zawiadomienie do prokuratury
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?