Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruiny powojennej Warszawy. „Wywożenie gruzów pociągami trwałoby dwadzieścia lat”

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Alfred Funkiewicz / Muzeum Warszawy
W Muzeum Warszawy trwa wystawa „Zgruzowstanie Warszawy 1945-49”. To opowieść o mieście ruin, które w 1945 roku zaczęło być odbudowane. Co stało się z gruzami? Okazuje się, że wykorzystano je do odbudowy. Nie tylko Muranowa, ale także wielu wzniesień czy nawet obiektów mieszkalnych.

Piotr Wróblewski: Na wystawie „Zgruzowstanie Warszawy 1945-49” odwołują się w niej Państwo do chyba najbardziej znanej powojennej wystawy – „Warszawa Oskarża”. To celowe nawiązanie?
Adam Przywara, kurator wystawy:
„Warszawa oskarża” to bardzo znana wystawa, którą odwiedziło 435 tysięcy osób, ale w 1945 roku w ruinach Muzeum Narodowego odbyła się też druga wystawa – „Ruiny Warszawa”. Prezentowała prace artystów, który tuż po wojnie wrócili do miasta i zaczęli malować, szkicować ruiny. Nawiązujemy do niej nazwą jednej z sal naszej wystawy. Poza tymi wystawami, punktem wyjścia jest dla nas siła oddziaływania obrazu ruin na Warszawę.

Ruiny powojennej Warszawy. „Wywożenie gruzów pociągami trwał...

W tytule „Zgruzowstanie Warszawy” zawarte jest pytanie, co właściwie stało się z ruinami po 1945 roku. I jak wyglądało przejście od wojennego zrujnowania miasta, do odbudowy znanej z lat 50. W Warszawie zalegały 22 miliony metrów sześciennych gruzów. Wywożenie tego pociągami trwałoby dwadzieścia lat. Początkowo traktowano je jako odpad, ale po badaniach architektów i inżynierów okazało się, że gruz może zostać odzyskany i stać się źródłem surowców, czyli materiałów potrzebnych do odbudowy.

W historii Warszawy ruiny odgrywają ogromną rolę. Mówimy o Kopcu Powstania Warszawskiego – usypanego z gruzów – czy o Muranowie, który powstał na gruzach getta. Na ile chcą Państwo włączyć się w dyskusje o roli ruin?

Warszawa, jeśli chodzi o gruzy, to nie tylko Kopiec Powstania Warszawskiego. W mieście znajdują się też inne wzniesienia stworzone z gruzów: Górka Szczęśliwicka czy Górka Moczydłowska. Dla nas ważne jest upamiętnienie, o które starano się już od 1945 roku. Wtedy architekt Stanisław Gruszczyński zaproponował wybudowanie „Kopca Wolności”, który miał upamiętniać historię II wojny światowej w Warszawie. Ten pomysły nie został zrealizowany, ale później w latach 90. do niego wrócono. Eugeniusz Ajewski „Kotwa” zaproponował przekształcenie wysypiska śmieci na Czerniakowie w Kopiec Powstania Warszawskiego. Na wystawie wskazujemy, jak wygląda ta historia, jak tam cegły „wychodziły” z kopca.

Czy ruiny mogą być zabytkiem? Ta dyskusja wraca przy okazji „odkrycia” ruin na Gęsiej.

Myślę, że granie z historią to ważny temat dla Warszawy. W tym mieście przeplatają się historie przedwojenne, wojenne i współczesne. Przebudowa Kopca Powstania Warszawskiego pokazuje, że można tę historię przekształcać i na nowo budować miasto. Pomysł pozostawienia ruin pojawił się w latach 40. Proponowano, by część Powiśla pozostawić jako „rezerwat ruin”. Jednak bardzo szybko okazało się, że te ruiny zostały rozebrane na cegły. Nie można było tego procesu zatrzymać.

Alfred Funkiewicz / Muzeum Warszawy

Dziś byśmy powiedzieli, że to upcykling. Czy to oznacza, że duża część domów np. w Śródmieściu ma w sobie DNA gruzów?

Możemy to nazwać gospodarką cyrkularną w budownictwie, opartą o odzysk i recykling. W Warszawie, przez to że wojna zniszczyła też przemysł budowlany, było to rozwinięte do dużych rozmiarów. Odzyskiwanie cegieł z gruzu to był podstawowy materiał budowlany tamtego okresu. Drugim było produkowanie pustaków z gruzobetonu. Znamy historię Muranowa odbudowanego z gruzobetonu, ale takich osiedli było więcej: Osiedle Koło 2, Praga 1 – projektu Szymona i Heleny Syrkusów – czy pierwszy monumentalny budynek powojennej Warszawy - Ministerstwo Przemysłu i Handlu na Placu Trzech Krzyży, który ma fasadę z gruzobetonu. Wiadomo, że gruzobeton był też sprzedawany i używany do remontów.

Czy warto dalej odbudowywać? Zniszczenia wojenne to miejsca, które powinny zostać pomnikiem historii czy wrócić do kształtu przedwojennego?

Odbudowa Starego Miasta miała charakter tożsamościowy. Dzisiejsze projekty odbudowy pałaców wydają się nieracjonalne. A jednocześnie bardzo małą uwagę zwraca się na to, że np. Pałac Saski istnieje, ale w formie fragmentów będących w Muzeum Warszawy. Ruina wytwarza sentyment za tym co utracone. Ale jednocześnie jest wiele prac wskazujących, że warunki życia w przedwojennej Warszawie wcale nie były sielskie. Nostalgia za zabudową śródmiejską jest problematyczna także ze względu na to, że historyczna zabudowa, która przetrwała na Pradze-Północ, jest obecnie w złym stanie.

Alfred Funkiewicz / Muzeum Warszawy

***
tytuł: Zgruzowstanie Warszawy 1945–1949
miejsce: Muzeum Warszawy
kurator: Adam Przywara
termin: 30.03–3.09.2023

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto