– Staramy się dostosować język opowiadania o kulturze i historii, wykorzystując nowe technologie i narzędzia, popularne i lubiane zwłaszcza przez młodzież – wyjaśnia Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.
Dlatego Muzeum wspólnie z agencją Hypermedia Izobar przygotowało niekonwencjonalny sposób opowiadania o ważnych wydarzeniach z walki powstańców z hitlerowcami. Do końca sierpnia w wybranych punktach Warszawy będą wisieć specjalne plakaty z tzw. kodami QR lub jak kto woli fotokodami.
Aby je odczytać potrzebny jest telefon z czytnikiem kodów. W przypadku nowoczesnych smartfonów to już niemal standard. Po wycelowaniu aparatem telefonu w kod na plakacie, dostajemy informacje na temat danego miejsca i dlaczego jest ono ważne z punktu widzenia Powstania Warszawskiego. Aby otrzymać informacje potrzebny jest internet mobilny w telefonie.
Telefoniczna debata o Powstaniu Warszawskim
Pomysłodawcy projektu powstańczych fotokodów nie chcą tylko informować o wydarzeniu. Chcą, aby użytkownicy telefonów wzięli udział w dyskusji na temat znaczenia walk w sierpniu 1944 r. Po odczytaniu fotokodu - na stronie z informacją, która wyświetli się nam na ekranie - będzie można zamieścić także swój wpis. Muzeum chce w ten sposób zebrać opinie od warszawiaków na temat powstania. Elektroniczna debata przy udziale telefonu to pierwszy tego typu projekt w Polsce.
– Najnowocześniejsze technologie mobilne bywają często wykorzystywane jedynie do kreowania powierzchownych emocji. My chcemy pójść znacznie dalej. W projekcie dla Muzeum Powstania Warszawskiego technologia jest tylko narzędziem do wywołania głębszych refleksji – tłumaczy Maciej Nowicki z Hypermedia Isobar.
Użytkownik telefonu będzie mógł się także podzielić swoją opinią poprzez popularne portale społecznościowe: Facebook, Naszą Klasę, Twitter-a, Blip-a i Wykop.
Nowy pomysł, pierwsze problemy…
Niestety nie wszystko poszło zgodnie z planem tuż po uruchomieniu systemu. Mimo zapewnień organizatorów nie we wszystkich wyznaczonych miejscach znaleźliśmy we wtorek obiecane plakaty. Zabrakło ich m.in. na ścianie Akademii Teatralnej przy ul. Miodowej 22/24. Agencja Hypermedia od nas dowiedziała się, że plakatu nie ma.
Problem mogą też stanowić same kody QR. Mimo, iż jest to standard przyjęty już kilka lat temu, kody użyte przy tej akcji mogą sprawiać problemy, zwłaszcza użytkownikom starszych telefonów. Nokia N82 nie poradziła sobie z odczytaniem kodu, mimo, że producent komórki zadbał o dobrej jakości aparat i program do skanowania takich kodów.
Godzina "W" w Warszawie. Miasto "stanęło"Warszawa, kojarzona ze zgiełkiem i szybkim tempem życia, w poniedziałek dokładnie o godz. 17.00 na chwilę stanęła. | |
"Byliśmy zjednoczeni". Warszawiacy o PowstaniuWarszawiacy doceniają bohaterstwo powstańców, ale nie brakuje też krytycznych głosów. Zapytaliśmy mieszkańców stolicy o opinie. |
Fotokody coraz popularniejsze
Fotokody stają się modne na całym świecie. W Warszawie pojawiły się już w Muzeum Techniki, gdzie umożliwiają uzyskanie szczegółowych informacji o eksponatach. Wzbogacił się o nie również warszawski ogród zoologiczny, dzięki czemu zwiedzający mogą dowiedzieć się więcej o oglądanych zwierzętach.
Plakaty z kodami QR są dostępne w następujących punktach:
- ul. Miodowa 22/24 – Akademia Teatralna
- ul. Sanguszki 1 - PWPW
- ul. Zielna 37 – PAST-a
- Ogród Saski - Przemarsz „Zośki”
- ul. Anielewicza - Obóz „Gęsiówka”
- ul. Puławska 113a - Królikarnia
- Bulwar Flotylli Wiślanej - Statek „Bajka”
- ul. Wolska 40
- ul. Długa 13/15
- Aleje Jerozolimskie 23
Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?