Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ul. Bankowa (w Zielonej Górze). Gawęda starego mieszkańca.

Szambelan Lubuski
Szambelan Lubuski
jeszcze na chodniku Alei Niepodległości
jeszcze na chodniku Alei Niepodległości PanPiotrowski
Zielona Góra będąca jedną z bliźniaczych stolic Województwa Lubuskiego jest uroczym miastem w którym ulice są śliczne i estetyczne. Wprawdzie o wszystkim co zielonogórskie można się dowiedzieć z internetu ale >>Posłuchajcie/poczytajcie co Wam powiem<<

W dzisiejszej przechadzce po kolejnej ulicy uczestniczy zielonogórzanin z urodzenia, pan Marian Adam Stasiak.
Panie MariANIE! Pan się urządził cwANIE. Wyraził pan zainteresowANIE felietonowym opisem kilku starówkowych ulic i oto w rewanżu dostał pan zaproszenie do udziału w przejściu kolejną ulicą. Żeby pana nie zmęczyć wybieram stosunkowo krótką ulicę. Idziemy.

Stajemy sobie na chodniku Alei Niepodległości, przy narożniku gmachu redakcji „Gazety Lubuskiej". Tu się zaczyna, wznosząca się ku wzniesieniu ulica Bankowa.

W latach rozbudowy Grünbergu, ulica ta stanowiła część osi biegnącej od cmentarza (okolice ruin LOK-u) i nazywała się „Hindenburg Strasse", rozwidlała się (na przecięciu z „Bahnhof Strase") w plac o tej samej nazwie aby zwęzić się ulicę przy której wybudowano okazały gmach FinanzAmt - Urzędu Skarbowego.

Ze względu na usytuowanie w połowie ulicy < „Reichsbanknebenstelle" który Polacy użytkowali jako * Narodowy Bank Polski * Oddz w Zielonejgórze (tak się wtedy pisało - jednowyrazowo) Burmistrz Tomasz Sobkowiak zatwierdził nazwę tabliczki ulicznej „Bankowa".

Wraz ze wzrostem świadomości obywatelskiej dokonywano zmian nazw ulic wpisując za patronów ulic wybitnych rewolucjonistów. Do Bankowej się nie czepiano ale gdy wybudowano okazały gmach Komitetu Wojewódzkiego PZPR (Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej) którego główne wejście wychodziło na ulicę Skarbową to ktoś ważny złośliwie zauważył, że w robotniczej partii nie najważniejsza jest funkcja skarbnika i czas zmienić nazwę ulicy Skarbowej na poprawną politycznie.

Zdecydowano się na rewolucjonistkę Małgorzatę Fornalską. Towarzysz Sekretarz polecił towarzyszce sekretarce (na etacie maszynistki) przygotować polecenie dla Miejskiej Rady Narodowej, aby stosowną uchwałą dokonała zmiany nazwy ulicy.

Pech chciał, że towarzyszka maszynistka, będąc dojezdną blondynką zamiast wpisać „Skarbowa" wpisała „Bankowa" boć ona (jako blondynka) nie widziała różnicy w tych określeniach.

Byli tacy co mając w ręku polecenie na piśmie widzieli błąd ale bali się modnego wtedy zapytania; „Czy Wam Towarzyszu ustrój się nie podoba?", więc udawali.
Błędną propozycję lojalnie przegłosowali (oczywiście jednogłośnie) radni miejscy, będący wszak najlepszymi synami...

Tym sposobem ulica z bankiem, przez długie lata nazywała się „ul. Małgorzaty Fornalskiej" a ulica „Skarbowa" ciągle była najlepszym adresem dojazdu do Domu Partii.
Kombinowano i wykombinowano aby tabliczki króciutkiej uliczki zdjąć i zgubić a jedyny (chociaż duży) gmach licznych przychodni lekarskich przemeldować na ulicę Szopena.

Po tym przydługawym wstępie anegdotyczno-historycznym popatrzmy co aktualnie jest do zauważenia przy ulicy „Bankowej".

Pierwszą ważną instytucjąa kulturalno-rozrywkową jest umieszczony w piwnicy redakcji lokal gastronomiczny „Jazzgott" Z sentymentem wspominam istniejący niegdyś „Klub Dziennikarza", z dyrektorem „Kabadurkiem". Później elita artystyczno-dzienniarska opanowała stoliki w „Restauracji Ratuszowa", o czym pisał Andabata.

W nowym ustroju przebudowano wejście do piwnicy a nazwa się wzięła od nazwy muzyki „jazz" i pierwszego słowa wypowiedzianego przez zaprzyjaźnionego dziennikarza niemiecko-języcznego, któremu oczy wyszły na wierzch gdy pomylił szklanki z napojami. Wyksztusił „Mein Gott". Połączono nazwę rodzaju muzycznego z imieniem boskim i powstało „Jazz-Gott".

Od czasu do czasu odbywają się tam imprezy kulturalne, ogólnie dostępne.

Idźmy dalej, czyli wyżej, bo chodnik się wznosi. Za płotem, po lewej stronie obszerny plac zabaw pobliskiego przedszkola, mającego adres z Alei Niepodległości.

Elektrycznie i automatycznie otwierana brama wpuszcza bankowe furgony banku którego nazwę ze względów regulaminowych nie zacytuję. Trochę dalej jest ciekawy sklepik sprzedający bibeloty, nadające się na prezenty dla kolekcjonerów.

Dochodząc do ulicy „Bolesława Chrobrego" możemy popatrzeć na rozpościerający się „Plac Marszałka Józefa Piłsudskiego" i w dali powiewające trzy flagi, przed gmachem Urzędu Marszałkowskiego.

Przejdźmy na drugą stronę (o parzystych numerach) ulicy Bankowej. W piwnicy można zakupić osprzęt drukarek a nawet naładować toner.

Piękne niegdyś wille ciągle wyposażone są w dziwnie zaniedbane ogródki. W lokalach sklepowych czymś się handluje, po przystępnych cenach.

Oto doszliśmy do willi pochodzącej z początku XX wieku. Podobna do Krynickiej „Patrii" willa jeszcze nie dawno miała efektowny numer w kształcie dużej ósemki. O tym pisałem na poczytnym portalu społecznościowym „mmzaielonagoraq.pl"

Wiem, że mieszkali tu Herr Wenzel Robert; inżynier prowadzący fimę, Handelsvertreter f. Bedarfsartikel d. Tuchindustrie oraz Herr Koch Karl; Spedytor z firmy pod adresem Hatzfeldtstr 47;(czyli dzisiejsza Dworcowa).

W latach pionierskich otworzył tu swój gabinet lekarski doktor Krajewski. Ale do historii przeszło nazwisko lokatora całego piętra, pana Wiktora Rodowicza. Przewodniczący Rady Powiatowej a w cywilu bibliofil i kupiec artykułów papierniczych, mający sklep przy dzisiejszej ulicy „Pod Filarami". Wizerunku zacnego pioniera zapomniano ale jego córka Maryla Rodowicz została uwieczniona portretem w pięknym i ważnym albumie (za 75zł) pod tytułem >>Zielona Góra, Kocham To Miasto<<.

Na sąsiedniej działce, Zielonogórzanka, dorabiająca się w Niemczech zbudowała okazały gmach i wynajmuje go zagranicznemu bankowi.
Dochodzimy do końca krótkiej ulicy. To z ulicy Bankowej są wejścia do klatki schodowej obsługującej liczne gabinety dentystyczne, chociaż budynek nosi adres z Alei Niepodległosci.

Oto Panie Marianie- zakończyliśmy pobieżny ogląd ulicy Bankowej. W rewanżu za oprowadzenie może pan obfotografowac tę ulicę aby inni Czytelnicy poczytnego portalu „mmzielonagora.pl" też zobaczyli pewną urodę tej ulicy.

Czy do zwiedzania następnych ulic dopiszą się do naszej kompanii kolejni Zielonogórzanie ? 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto