Ul. Staszica. Zmiany w ośrodku rehabilitacji nie są najlepsze

Pacjenci denerwują się, bo są dni, że przez korytarz na drugim piętrze budynku przy ul. Staszica w Stargardzie ciężko przecisnąć się.
– Komu są potrzebne te ciągłe przeprowadzki – denerwuje się pani Halina, jedna z pacjentek. – Mamy tych zmian dość.
Z trzeciego piętra ośrodka rehabilitacji wyprowadzono poradnie. Zostały tam tylko gabinety psychiatryczny i endokrynologiczny. Ginekolodzy i neonatolodzy od października przyjmują w szpitalu. Zaś poradnie diabetologiczną i alergologiczną przeniesiono piętro niżej. A tam działa już kilka innych poradni m.in. wad postawy, ortopedyczna, reumatologiczna, rehabilitacji, logopedyczna i medycyny pracy. Niektóre działają na zmianę w jednym gabinecie.
– Najpierw na trzecie piętro miał być przeprowadzony hotel dla matek – mówi jedna z pracownic ośrodka. – Teraz słyszymy, że przeniosą tam całe krwiodawstwo, a hotel na miejsce stacji. Dyrekcja ZOZ co chwilę zmienia decyzje. Jesteśmy zdezorientowani.
Z planów dyrekcji ZOZ niejest zadowolona załoga stacji krwiodawstwa. Ją też tuż po świętach mają dotknąć zmiany i to dość rewolucyjne.
– W obecnym budynku świetnie funkcjonujemy – mówi jedna z pracownic stacji. – Nie wyobrażam sobie przeprowadzki gdzie indziej. Na trzecim piętrze głównego budynku nie ma trzeciej fazy, tzw. siły. A my mamy tu specjalistyczny sprzęt do obróbki i przechowywania krwi. Najprawdopodobniej będzie tak, że na miejscu nie będziemy mogli poddawać pozyskaną krew obróbce. Trzeba ją będziewozić do Szczecina. A tu będzie tylko punkt pobrań. Boimy się, że dojdzie do zwolnień.
Dyrekcja ZOZ odpowiada bardzo lakonicznie.
– Przeniesienie poradni jest związane z racjonalnym wykorzystaniem obiektów, którymi dysponuje ZOZ – mówi Jacek Siwulski, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Stargardzie. – Przeprowadzki były uzgodnione z wykonawcami, którzy realizują tam świadczenia zdrowotne. Jesteśmy w trakcie uzgodnień dalszych zmian w naszych obiektach.