Ulewne deszcze przeszły nad Warszawą. Podtopienia we wszystkich dzielnicach, ulice niczym potoki i dziesiątki zgłoszeń

W środę w całej Warszawie występowały utrudnienia, które spowodował intensywny deszcz. Największe opady odnotowano w Śródmieściu i na Bemowie. Największy przyrost stanu wody tj. 185 cm – stan alarmowy – czujnik wskazał na Potoku Służewieckim w rejonie ul. Rzodkiewki.

Tylko do godziny 13.00 służby ratownicze i techniczne przyjęły dziesiątki zgłoszeń. 30 dotyczyło zalanych jezdni i wiatrołomów, 45 zgłoszeń dotyczyło skutków opadów - głównie zalanych ulic, znaczna część zgłoszeń dotyczyła zalania trasy S8.

Ponad 100 pracowników Wodociągów Warszawskich zaangażowanych w usuwanie zalewisk i udrażnianie kanalizacji, wyjazdy kilkudziesięciu wozów w teren na ponad 80 interwencji. Do tego prewencyjna kontrola ponad 20 newralgicznych punktów w mieście, gdzie dotąd dochodziło do podtopień. To bilans naszej dotychczasowej pracy w związku ze skutkami dzisiejszej potężnej ulewy. Działamy dalej - informowały Wodociągi Warszawskie.

Około godz. 12.35 trasa S8 została całkowicie zalana. W wyniku podtopienia jezdni do godz. 14 ruch w obu kierunkach nie odbywał się, powstał potężny korek, który mierzył blisko 10 kilometrów. Niektórzy kierowcy próbowali przejechać przez zalaną drogę. Jeden z pojazdów zatrzymał się na środku S8, pozostałe próbowały przejechać bokiem. Droga S8 obsługiwana jest przez rządową Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, ale MPWiK włączył się w pomoc przy odpompowaniu zalewiska.

Woda z trasy S8 odprowadzana jest odpływami grawitacyjnymi do zbiorników retencyjnych pod trasą. Stamtąd jest ona przepompowywana do kolektora miejskiego. Na razie nie wiadomo, w którym miejscu doszło do przelania. Odpływy grawitacyjne są drożne - informowała rzeczniczka warszawskiego oddziału GDDKiA Małgorzata Tarnowska.

Doniesienia o podtopieniach napływały z każdej dzielnicy. Straż pożarna dostawała zgłoszenia głównie z Ursusa, Włoch, Bielan i Białołęki.

Na Bielanach mieliśmy większa akcję. Deszcz zalał piwnicę w przedszkolu. Na miejsce przyjechały dwa zastępy straży pożarnej. Dzieci przeprowadzono na wyższe piętro - przekazał st. asp. Bogdan Smoter z warszawskiej straży pożarnej.

Podtopione zostały także okolice Dworca Centralnego. Zalewiska powstawały w wyniku niesionych przez deszcz gałęzi i liści, które zatykają wpusty deszczowe.

Jak podkreślał rzecznik prasowy MPWiK w Warszawie Marek Smółka, zgłoszeń było mnóstwo. Dotyczyły nie tylko Warszawy, a także Piastowa, Pruszkowa i Michałowic. - Na każde reagujemy. Staramy się pojechać w każde miejsce, żeby usuwać zalewiska - zaznaczał.

Do tej pory dyżurny stanowiska kierowania KP PSP w Legionowie odnotował 11 zdarzeń na terenie powiatu. Głównie dotyczyły one zalanych dróg oraz drzew zagrażających przewróceniu czy też pochylonych nad liniami energetycznymi. Koło godziny 17 wpłynęło zgłoszenie dotyczące uszkodzonego zbiornika paliwowego w autobusie w miejscowości Chotomów - informowali strażacy z Legionowa w mediach społecznościowych.

Źródło: PAP / UM Warszawa / Policja Warszawa