Wielka wojna z gapowiczami! 100 spraw w sądzie!

Notoryczni gapowicze jeżdżący miejskimi autobusami w Kielcach trafiają na ławę oskarżonych a sąd wymierza im surowe kary. Można nawet trafić za kratki. To ostrzeżenie dla pasażerów, którzy nie kasują biletów.W pierwszej kolejności trafiają do sądu sprawy dotyczące gapowiczów–rekordzistów. Zdarzają się pasażerowie, którzy mają po 10 niezapłaconych mandatów, tacy z 5-8 karami to dość liczna grupa. Do sądu w ostatnich miesiącach trafiło około 100 spraw.- Postanowiliśmy skorzystać z zapisów Kodeksu Wykroczeń, według którego osoba, które ma co najmniej trzy niezapłacone mandaty za jazdę bez biletu popełnia wykroczenie. Zawiadamiamy policję, która kieruje sprawy do sądu. Gapowicze dostają dotkliwe kary, jak prace społecznie użyteczne, czy grzywny przekraczające kilkakrotnie wysokość mandatu – informuje Barbara Damian, zastępca dyrektora w Zarządzie Transportu Miejskiego w Kielcach. – Wiemy już, że są skuteczne, a pasażerowie z mandatami przekazują sobie informacje o naszych działaniach. Bardzo często zdarza się, że gapowicz zaraz po rozmowie z policjantami biegnie do bankomatu i chce natychmiast zapłacić mandaty. Inni dowiadują się pocztą pantoflową o nowej praktyce i przynoszą pieniądze zanim dotrze do nich policja.- Sąd może wymierzyć trzy rodzaje kary za nieuregulowane mandaty wystawione za jazdę bez biletu. Są to: areszt od 1 do 30 dni, grzywną od 100 do 5 tysięcy złotych oraz ograniczenie wolności do 1 do 30 dniu i w tym mieszą się prace społecznie użyteczne – mówi Marcin Chałoński, prezes Sądu Okręgowego w Kielcach.Każdego miesiąca kontrolerzy wyłapują około 2 tysięcy osób jeżdżących bez biletu. – Ta liczba utrzymuje się na podobnym poziomie od lat. Są to głównie ludzie młodzi, gimnazjaliści, ale starszych osób także nie brakuje – przyznaje Barbara Damian.Zapowiada, że następnym krokiem w walce z gapowiczami będzie zgłaszanie ich do rejestru osób zadłużonych.Mandat za jazdę bez ważnego biletu w kieleckich autobusach wynosi 150 złotych.Agata [email protected]