Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Władze nie mogą się dogadać, a ludzie czekają na chodniki

Redakcja
Wójt gminy Dębica daje pieniądze, starosta nie chce brać

- Obiecywali chodniki, a teraz nic z tego – denerwują się mieszkańcy Głobikowej, Stobiernej i Zawady. – Uzgodniliśmy z powiatem realizację wspólnych inwestycji. Nie rozumiem, dlaczego starosta się wycofuje – komentuje wójt. – Żadnych uzgodnień nie było – zaprzecza starosta.- Koło szkoły, stanicy młodzieżowej i kościoła jest duży ruch na drodze. Od dawna staramy się, żeby dla bezpieczeństwa pieszych zbudowano nam chodnik – mówi Kazimierz Wójcik, sołtys Głobikowej. Podobny problem dotyczy Zawady, gdzie znajduje się Sanktuarium Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. – Sanktuarium przyciąga rzesze wiernych. Chodnik tutaj musi powstać. To nie do pomyślenia, żeby pielgrzymi maszerowali poboczem drogi – przekonuje pani Danuta (nazwisko do wiadomości red.), mieszkanka Zawady.Wójt chce się dzielić po połowie- Potrzeby mieszkańców obu sołectw i ich lęk o bezpieczeństwo pieszych są dla nas oczywiste. A ponieważ chodniki miałaby powstać przy drogach powiatowych, od wielu miesięcy prowadzimy rozmowy ze starostą dębickim w sprawie wspólnej realizacji inwestycji – mówi Stanisław Rokosz, wójt gm. Dębica. Dodaje, że gminni radni podjęli już uchwały, które zabezpieczają 20 tys. zł na budowę chodnika wzdłuż szkoły w Głobikowej oraz 60 tys. zł na chodnik od kościoła w Zawadzie w kierunku Stobiernej.– Te kwoty stanowią połowę kosztów obu inwestycji. Na podstawie korespondencji i ustaleń ze starostą, byłem przekonany, że wykonamy zadania wspólnymi siłami. Tymczasem starosta się wycofuje. Okazało się nawet, że nie przedstawił propozycji inwestycji zarządowi powiatu – nie kryje rozczarowania Rokosz.Starosta: ustaleń brak- Nie było żadnych ustaleń – odpowiada Władysław Bielawa, starosta dębicki. Jego zdaniem z korespondencji między starostwem a gminą, nie wynika, żeby zostało podjęte wspólne, jednoznaczne stanowisko w sprawie budowy chodników. Bielawa nie kryje również, że powiat nie zamierza współfinansować inwestycji w Głobikowej. - To jest bardzo mały odcinek. Biorąc pod uwagę, że wyłącznie z własnych pieniędzy wyremontowaliśmy w tym roku w gminie drogę Latoszyn – Braciejowa, uważam, że gmina sama mogłaby ten chodnik zbudować – mówi starosta Bielawa. Natomiast chodnik w Zawadzie musi poczekać aż Starostwu uda się zdobyć fundusze na jego realizację. – Na razie nie ogłoszono żadnego programu, z którego moglibyśmy starać się o pieniądze na to zadanie – wyjaśnia.Mieszkańcy poproszą osobiście- Chodniki mają powstać przy drogach powiatowych, więc to zadanie powiatu, a nie gminy. Ludzie domagają się tych inwestycji. W tej sytuacji to starosta powinien ubiegać się u nas o dotację. Tymczasem on odrzuca pomoc gminy i nie chce realizować swoich zadań – uważa Stanisław Rokosz.- W tym roku wykonaliśmy już w gm. Dębica odcinki dróg: 1,3 km w Latoszynie, 1,5 km w Nagawczynie, także odcinek w Łupinach. Będzie również zrobione prawie 2 km drogi w Stobiernej. Myślę, że jak na jeden rok to dużo – ocenia starosta.Okazuje się jednak, że dla zainteresowanych z Zawady, Stobiernej i Głobikowej dotychczasowe inwestycje nie są wystarczające. - Skoro wójt zrobił już, co mógł i gmina daje powiatowi połowę pieniędzy, teraz my pójdziemy do starosty. Zbierzemy się większą grupą i osobiście „poprosimy" o budowę chodników – zapowiadają niezadowoleni mieszkańcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto