Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Awantura na Woli. „Tablicę trzeba usunąć”. Będziemy skuwać wszystkie tablice Armii Ludowej?

Redakcja
Awantura na Woli. „Tę tablicę trzeba usunąć”. Będziemy skuwać wszystkie tablice Armii Ludowej?
Awantura na Woli. „Tę tablicę trzeba usunąć”. Będziemy skuwać wszystkie tablice Armii Ludowej? Szymon Starnawski
Radny Woli chce usunąć tablicę upamiętniającą żołnierzy Armii Ludowej. Uważa ich za wrogów Armii Krajowej. Problem w tym, że walczyli w Powstaniu Warszawskim i zostali za to odznaczeni. Rada Dzielnicy czeka na opinie historyków. Ci nieoficjalne radzą, żeby demontować. Czy czeka nas skuwanie wszystkich tablic dotyczących Armii Ludowej? W Warszawie jest ich kilkadziesiąt.

- To kompletny absurd! - wścieka się Jarosław Zieliński, varsavianista. - Będziemy dzielić żołnierzy Powstania na dobrych i złych? Za chwilę będziemy usuwać Bataliony Chłopskie, bo nam się to nie będzie podobać? - ostro komentuje varsavianista. - Jestem zadecydowanym przeciwnikiem „ruszania” tablic pamiątkowych. Jeżeli są wątpliwości historyczne, to zawsze może pojawić się obok tablica komentująca - dodaje, odpowiadając na słowa radnego z Woli, Macieja Wyrzykowskiego, który w interpelacji żąda ściągnięcia tablicy znajdującej się na budynku Domu Kultury przy ul. Obozowej 85.

Radny tłumaczy, że napis gloryfikuje komunistyczny system, przez który śmierć poniosło wielu Polaków. Kontrowersyjny według niego wpis brzmi następująco: „Pamięci żołnierzy 2 Kompanii Młodzieżowego Batalionu Arm. Ludowej „Czwartaków”, zorganizowanej z młodzieży z Koła i Bud poległych w walce z hitlerowskim okupantem za wolność i socjalizm.”

Walczyli z nami, czy przeciwko nam?

- Tę tablicę trzeba usunąć. Nie podlega to żadnej wątpliwości - grzmi Wyrzykowski. - Intencją tych żołnierzy była walka z oddziałami niepodległościowymi, czyli Armią Krajową. Na tablicach znajdują się napisy: „walka za wolność i socjalizm”. Myślę, że po 25 latach od obalenia komunizmu nie powinno być już takich napisów - tłumaczy nam i wyjaśnia, że przy ocenie działań upamiętnionych na Woli żołnierzy bazował na książce Piotra Gontarczyka „Polska Partia Robotnicza. Droga do władzy 1941-1944”. Jej fragment zamieszczony został nawet w drugiej interpelacji złożonej w lutym. Z treści wynika, że żołnierze raczej nie brali udziału w walkach prowadzonych przez AK, lecz dostosowali się do rozkazu, który brzmiał: "dążyć do opanowania Warszawy". Problem w tym, że żołnierze rzeczywiście zginęli na Woli, stąd tablica pamiątkowa.

Przypomnijmy, że Batalion im. Czwartaków składał się z młodych, polskich żołnierzy (w wieku 17-23 lata), którzy walczyli pod kuratelą Armii Ludowej dowodzonej przez ZSRR. Drugi Batalion, który został upamiętniony na Woli, składał się z 75 żołnierzy. Dalej opinie historyków nie są zgodne. Z jednej strony płk. Piotr Borowy, cytowany przez Władysława Gomułkę liście do Stalina, pisał: „Czwartacy" i „Parasol" były to dwa najdzielniejsze bataliony w Powstaniu". Dowodem są Krzyże Walecznych przyznane niektórym żołnierzom przez dowódców AK. Z drugiej strony wspomniany już wcześniej dr Piotr Gontarczyk podaje, że nie wykonywali oni poleceń dowódców Armii Krajowej i bez ich zgody pod koniec sierpnia ewakuowali się na Żoliborz.

Kto podejmie decyzję?

Pierwszy raz zainteresowano się sprawą miesiąc wcześniej. Początkowo została ona przekazana do Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami Woli z komentarzem: „wskazana jest likwidacja pozostałości po poprzednim systemie z przestrzeni publicznej”. Powoływano się na podobną sprawę, którą wcześniej zaopiniował Instytut Pamięci Narodowej.

Następnie kwestia tablicy wróciła do burmistrza, który zlecił opinię: IPN-owi, a także ROPWiM (Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa). Instytucje przygotowują już pismo w tej sprawie. Nie ma jeszcze oficjalnego stanowiska, ale w prywatnych rozmowach z słyszymy, że „Armia Ludowa nie służyła w walce o niepodległość, tylko interesom obcych krajów" oraz "nie widzimy powodu dla którego ta grupa powinna być upamiętniana.” Wynika z tego, że historycy prawdopodobnie przychylą się do usunięcia tablicy. Co ciekawe, Muzeum Powstania Warszawskiego, które z racji profilu działania mogłoby być ważną stroną dyskusji, nie zostało poproszone o opinię.

W rozmowie z radnym usłyszeliśmy, że sprawa nabrała rozpędu. - Rozmawiałem z burmistrzem Krzysztofem Strzałkowskim (przyp. red. z dzielnicy Wola) i tablica, która teraz wisi na pewno zostanie zdjęta. Na podstawie opinii instytucji historycznych ustalone zostanie czy pozostanie tam inne miejsce upamiętnienia, czy nie - tłumaczy nam radny. Burmistrz uchyla się od komentarza do tej wypowiedzi. Za pośrednictwem rzecznika tłumaczy, że sprawa jest bardziej złożona. - Sprawa nie jest tak jednoznaczna, jak radny ją opisuje w swojej interpelacji. Bezsprzeczny jest udział tego batalionu w walkach podczas Powstania Warszawskiego. Wielu z żołnierzy wtedy zginęło. Spojrzenie radnego jest bardzo jednostronne, dlatego chcemy najpierw uzyskać opinię od specjalistów. Potem podejmiemy decyzję w tej sprawie - wyjaśnia nam rzecznik burmistrza Woli.

Skujemy wszystkie tablice Armii Ludowej?

Jeżeli tablica zostanie usunięcia, sprawa może okazać się dużo szersza. W stolicy jest więcej obiektów pamięci żołnierzy Armii Ludowej. Czy na podstawie tego precedensu zniknął wszystkie tablice im poświęcone? - Nie planujemy żadnych tego typu działań - odpowiada krótko Bartosz Milczarczyk, rzecznik stołecznego Ratusza. - Część takich tablic znajduje się na prywatnych budynkach, inne w historycznych miejscach. Nie wiem nawet czy jest możliwość, żeby wszystkie takie upamiętnienia zniknęły. Podkreślam jednak, że my nie planujemy takich działań - dodaje.

Wkrótce zakończy się sprawa tablicy na Woli. To jednak tylko początek dyskusji, która powraca co pewien czas. Czy powinniśmy zostawić historyczne tablice, z których treścią się nie zgadzamy i ewentualnie dodać do nich komentarz, czy usunąć i odciąć się od pozostałości poprzedniego systemu? Poza tym pojawia się pytanie o to, komu należy się pamięć - którzy żołnierze na nią zasługują, którzy nie - i kto powinien o tym decydować.


Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]


od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto