Lotnisko Warszawa Modlin ze sporym odszkodowaniem. Na co wyda ponad 20 mln zł?

Koniec sagi ciągnącej się od 2012 roku. Przypomnijmy, że wtedy – tuż po otwarciu lotniska – trzeba było zamknąć dwa odcinki pasa startowego portu Warszawa-Modlin. W związku z czym lotnisko praktycznie nie funkcjonowało przez okres dziewięciu miesięcy. Co więcej, to wtedy wycofała się linia WizzAir, która miała być drugim – obok Ryanaira – motorem napędowym Modlina.

Ekspertyzy specjalistów wykazały, że uszkodzenie drogi startowej wynikało ze złej mieszanki zastosowanej przez wykonawcę – firmę Erbud. Ta z kolei przekonywała, że problem leży po stronie zarządców lotniska. Racje były nie do pogodzenia, więc sprawa trafiła do sądu w 2014 roku. Po latach, tuż przed wydaniem ostatecznego werdyktu, doszło do ugody. Warto przypomnieć, że w maju sąd pierwszej instancji wydał już wyrok – 27 mln zł odszkodowania od wykonawcy dla lotniska.

Ostatecznie, po negocjacjach stron, zawarto następującą ugodę. „Emitent (Erbud – red.) zobowiązał się zapłacić na rzecz MPL kwotę 21.697.809,43 złotych. (…) Zawarcie przez Emitenta Ugody z MPL definitywnie kończy wszelkie rozliczenia i roszczenia związane z budową lotniska Warszawa-Modlin”.

Wypłatę podzielono na trzy transze. Pierwsze dwie już zostały wypłacone, natomiast ostatnia – w wysokości 7,5 mln zł – trafi na konto podwarszawskiego lotniska do 20 stycznia 2024 roku. Co ciekawe, Erbud ubezpieczył się od takiej ewentualności. W zestawieniu dla udziałowców zaznaczył, że od ubezpieczyciela otrzyma 5 mln zł.

Na co lotnisko wyda uzyskane pieniądze? Od piątku nie udało nam się skontaktować z przedstawicielami Modlina, by uzyskać odpowiedź na to pytanie. Jeśli odpowiedzą na nasze pytania niezwłocznie dodamy tę informację.