Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obwodnica zamiast małej lokalnej uliczki? Mieszkańcy walczą z urzędnikami w sprawie remontu ulicy na granicy Warszawy

Kamil Jabłczyński
Kamil Jabłczyński
Piąte podejście i nie wiadomo czy ostatnie. Mieszkańcy ulicy Kuropatwy protestują przeciwko planom przebudowy tej ulicy - w kształcie, którą zaproponowali urzędnicy z gminy Piaseczno. Ma to doprowadzić bowiem do zwiększenia ruchu w tym rejonie i zmniejszenia bezpieczeństwa. Dzisiaj jest tam wąsko, a nawierzchnia zniszczona przez duży ruch i jeździ się po wybojach. Jak zmienić tę uliczkę?

Ulica Kuropatwy zaczyna się od Puławskiej na wysokości sklepów Selgros i Obi. Przebiega przez osiedle domów jednorodzinnych do ulicy Osiedlowej, gdzie zmienia się w ulicę Cyraneczki. Zaraz za sklepami wielkopowierzchniowymi i rondem widnieje znak "Strefa zamieszkania". To ogranicza prędkość samochodów do 20 km/h, a także (co być może najważniejsze) daje pierwszeństwo pieszym i rowerzystom przed autami.

Tymczasem przebudowa ulicy sprawi, że strefa zniknie. Dodatkowo trafi tu ruch z poszerzonej ulicy Cyraneczki. Ograniczenie prędkości zostanie podniesione do 30 km/h. Teren jest bardzo wąski, a jeśli likwidujemy strefę zamieszkania to potrzebne jest dodatkowo wybudowanie chodników i dróg lub pasów dla rowerów. Mieszkańcy proponowali by oddać po 1,5 metra w każdej ze stron ulicy, ale utworzyć jednokierunkową ulicę. Urzędnicy odrzucili taką możliwość. Lokalna społeczność jest świadoma potrzeby zmian, ale chce, żeby odbyło się to z uwzględnieniem ich zdania - obecnie mają wrażenie, że narzuca się im niekorzystne rozwiązania.

Obwodnica zamiast małej lokalnej uliczki? Mieszkańcy walczą ...

Chodzi o bezpieczeństwo

- Mieszkańcy ul. Kuropatwy i okolic walczą o dwie fundamentalne kwestie: bezpieczeństwo oraz prawo własności. Stołeczne władze samorządowe, w porozumieniu z władzami Lesznowoli i Piaseczna, chcą wywłaszczyć mieszkańców Zielonego Ursynowa z części ich nieruchomości i wybudować pod oknami ich domów jednorodzinnych tak zwaną obwodnicę - mówi radny Ursynowa, Mateusz Rojewski. Zwraca uwagę, że przy okazji wyciętych zostanie wiele starych, kilkudziesięcioletnich drzew. - Całość inwestycji podzielono na odcinki, czyżby po to, aby nie musieć uzyskiwać decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach? - zastanawia się radny.

Dodatkowo na ostatniej komisji w tej sprawie, zastępca burmistrza Ursynowa podniósł, że z mocy prawa nie można wejść na 2,5 metra w działki po stronie Warszawy na odcinku od Perliczej do Synogarlicy. Mieszkańcy wnoszą o to by na tym krótkim odcinku pojawił się ciąg pieszo-rowerowy, ale tutaj urzędnicy twierdzą, że to niebezpieczne. - Poruszam się ulicą Geodetów oddaną w zeszłym roku i ludzie wjeżdżają tam na chodniki. Nie chcą jeździć ulicą, bo to większe niebezpieczeństwo. Tam stworzono pasy dla rowerów, tutaj chcą zrobić podobnie. Nie widzę jak ciąg pieszo-rowerowy miałby być mniej bezpieczny. Zwłaszcza, że jeżeli sytuacja tego wymaga można przyjąć takie rozwiązanie i niedawno przyjęto w innym miejscu - mówi nam jedna z mieszkanek, Pani Joanna. Zwraca też uwagę, że istnieje szansa by chociaż ulica Perlicza (prostopadła do Kurpoatwy) na pewnym odcinku była jednokierunkowa.

Ulica Kuropatwy
Krzysztof Jedynak

Czy jeszcze uda się coś zmienić?

Z poniedziałkowej komisji wynika, że do lipca urzędnicy chcą doprowadzić uzyskania wszystkich pozwoleń i zgód, a następnie złożyć wniosek o decyzję ZRID. Według ich terminarza budowa miałaby ruszyć we wrześniu. - Obawiam się, że całego procesu nie da się już zatrzymać, ale nie odpuszczamy walki o swoje prawa i bezpieczeństwo w tym miejscu - słyszymy od mieszkańców.

- Moim zdaniem największym problemem jest środkowy fragment, gdzie jest zabierane najwięcej z nieruchomości ursynowskich. To jest dorobek życia mieszkańców i powinniśmy przeanalizować możliwość fragmentami wprowadzenia ciągu pieszo-rowerowego zamiast drogi czy pasa dla rowerów, żeby trochę im ulżyć w tej sytuacji - mówi z kolei Paweł Lenarczyk, także radny Ursynowa. Dodaje, że ważny jest dialog, zwłaszcza dopóki nie ma decyzji ZRID, bo widzi po mieszkańcach, że sytuacja jest mocno napięta.

Ulica Kuropatwy
Krzysztof Jedynak

Zarówno radni i mieszkańcy podkreślają, że nie są przeciwko remontowi czy nawet przebudowie ulicy Kuropatwy. Jednak zakres zmian sprawia, że z małej ulicy ze strefą zamieszkania powstaje obwodnica dla całej okolicy. - Przy analizowanym przykładzie najlepszym dowodem na chaos jest fakt, że powstało łącznie aż pięć koncepcji realizacji tej drogi. Wielka szkoda, że urzędnicy wybrali tę, która mieszkańcom nie odpowiada - dodaje Rojewski. Pozostaje zatem najważniejsze pytanie czy remont faktycznie podniesie bezpieczeństwo? Chodniki i drogi dla rowerów tak, ale więcej aut i brak strefy zamieszkania i realizacja wbrew propozycjom mieszkańców nie przekonują by tak się stało.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto