Piraci przed Sejmem. W obronie Internetu [wideo]

Akcja była odpowiedzią na zeszłotygodniową debatę "Piractwo (nie)dozwolone", podczas której przedstawiciele MSWiA, policji oraz producentów oprogramowania dyskutowali na temat problemu kradzieży własności intelektualnej.

Mówiono m.in. o planowanych rozwiązaniach ustawowych, które pozwolą walczyć ze ściąganiem i przechowywaniem programów i plików muzycznych. Trwają także prace nad ustawą o grach i zakładach wzajemnych, która zdaniem organizatorów sobotniej demonstracji narusza prawo do prywatności.

"Nie możemy pozwolić, aby w imię walki z terroryzmem i hazardem Internet stał się kolejnym ocenzurowanym źródłem informacji. Jeżeli Internet to dla Ciebie coś więcej niż tylko wymiana plików, przyłącz się do manifestacji" – apelowali członkowie grupy Blackout Europe Polska oraz Polskiej Partii Piratów.

Apel spotkał się z dużym zainteresowaniem w Internecie, ale dziś w samo południe na placu Zamkowym stawili się nieliczni. – Nie boimy się mrozu. Manifestacja się odbędzie, nawet jeśli weźmie w niej udział tylko kilka osób – zapewniali. Tuż przed godziną 13.00 blisko 40-osobowa grupa wyruszyła z placu Zamkowego przed Sejm protestując przeciwko niebezpiecznym ich zdaniem pomysłom władz dążącym do ocenzurowania Internetu.

24 listopada 2009 r. Parlament Europejski przyjął reformę unijnego prawa telekomunikacyjnego, zawartą w tzw. Pakiecie telekomunikacyjnym. Reforma składa się z pięciu odrębnych dyrektyw i skupia się na różnych kwestiach związanych z funkcjonowaniem unijnego rynku usług elektronicznych (m.in. umożliwia policji i innym organom ścigania odcinanie piratów od Internetu po uzyskaniu zgody sądu).

Dyrektywa o "odcinaniu od sieci" jest obecnie przedmiotem prac w MSWiA. Jej założenia mają być realizowane w Polsce w drodze nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną.

Zobacz również:
BemowoNET zwiększa zasięg
E-głosowanie z problemami
Przedwojenna Policja w sieci
Ruszył polski portal dla imigrantów