Warszawska Szybka Kolej Miejska zerwała właśnie warty 310 milionów złotych kontrakt z bydgoską Pesą na dostawę trzynastu nowych pociągów – Elf2. Głównym powodem były opóźnienia w dostawach składów, a także potencjalne problemy z dofinansowaniem z Unii Europejskiej.
Jak informuje SKM w specjalnym oświadczeniu, kontrakt został zerwany „z powodu niewywiązania się z przyjętych w harmonogramie terminów dostaw.” Przypomnijmy, że pierwszy pociąg Pesy miał przyjechać do Warszawy w lipcu, a kolejne dziewięć do końca roku.
Do tej pory bydgoski producent nie dostarczył ani jednego pociągu dla stołecznego przewoźnika. „W tej chwili trwa produkcja tych pojazdów, a pierwszy rozpoczął właśnie testy. Pomimo opóźnienia pierwszych planowaliśmy dostarczenie ostatnich egzemplarzy przed terminami” - podaje firma.
SKM wylicza, że pierwszy pociąg powinien być 87 dni temu, drugi – 56 dni temu, a trzeci – 25. Spółka może natomiast odstąpić od umowy jeżeli opóźnienie przekracza miesiąc. Co więcej SKM naliczy także karę umowną „w wysokości 20 proc. wynagrodzenia netto za dostawę 13 pojazdów”.
„Z ubolewaniem i zaskoczeniem przyjęliśmy decyzję Zarządu SKM o odstąpieniu od umowy na dostawę Elfów 2. (...) Zaskoczenie jest tym większe, że przez ostatnie miesiące intensywnie pracowaliśmy nad wspólnym rozwiązaniem sytuacji, które byłoby korzystne dla obu stron” – odpowiadają przedstawiciele Pesy.
Co z unijną dotacją?
Jest jeszcze jedna przyczyna zerwania kontraktu. To dotacja unijna, która została przeznaczona na rozwój sieci SKM. Za pieniądze z UE wybudowano już bazę w Szczęśliwicach. Resztę przeznaczono na zakup pociągów.
„Mogło to [opóźnienie w dostawie pociągów – red.] oznaczać dla Spółki wstrzymanie ponad 100 mln zł dofinansowania. Dodatkowo, mogłoby to także powodować konieczność zwrotu przez SKM 20 mln zł ze środków unijnego dofinansowania w ramach tego projektu. W tej sytuacji Zarząd SKM musiał wziąć pod uwagę przede wszystkim potencjalne straty finansowe Spółki” – poinformowała spółka.
Centrum Unijnych Projektów Transportowych (CUPT) poinformowało miasto, że opóźnienia w dostawie pociągów, a konkretniej (niedozwolona zmiana terminu dostawy) mogą skutkować sankcją w wysokości 25 proc. wartości dofinansowania. Nie wiadomo jednak co stanie się po zerwaniu kontraktu. „Szybka Kolej Miejska Sp. z o.o. analizuje obecnie najskuteczniejsze warunki i możliwości do przeprowadzenia postępowania o udzielenie zamówienia publicznego na dostawę nowych pojazdów” - piszą dość enigmatycznie kolejarze. Wiadomo jednak, że środków nie można przesunąć na inny cel.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?