Kamienica Artystyczna. Praska perełka z burzliwą historią
Kamienica Artystyczna, znajdująca się przy ul. Białostockiej 22, została wzniesiona ponad sto lat temu, w latach 1913-1916, przez firmę "Krzysztof Brun i Syn". Firma handlowała artykułami żelaznymi, co oznaczało, że miała w swoim asortymencie takie wyroby jak: maszyny do pisania Remington, maszynki do golenia Gilette, kuchnie polowe, a nawet windy firmy Otis. Jej działalność dynamicznie się rozwijała, co zmusiło Brunów do wybudowania przestrzeni magazynowej. Wybór lokalizacji padł na Białostocką, leżącą w sąsiedztwie torów kolei warszawsko-petersburskiej.
Zabytkowa kamienica z piękną historią. Kamienica Artystyczna...
Po zakończeniu II wojny światowej kamienica przy Białostockiej 22 stała się główną siedzibą spółki. - To tu przeniosła się rodzina Brunów i ich firma po zniszczeniu w czasie wojny niemal całego majątku na lewym brzegu Wisły - informuje Muzeum Warszawy. Tak było do 1950 roku, kiedy to budynek przejęło państwo.
- W 1950 roku Białostocka 22 została przejęta przez władze komunistyczne i umieszczono w niej między innymi Urząd Skarbowy, Totalizator Sportowy, PP Biuromasz i zakład regeneracji akumulatorów. W latach 70. hala magazynowa spłonęła w pożarze, a w samej kamienicy w trakcie stanu wojennego funkcjonowała tajna drukarnia Solidarności. W latach 90. na terenie Białostockiej 22, koegzystowała Komenda Dzielnicowa Straży Miejskiej i dziupla złodziei samochodowych - czytamy na stronie bialostocka22.pl.
![Białostocka 22](https://d-nm.ppstatic.pl/kadr/k/r/42/96/664f473b443a5_o,size,933x0,q,70,h,d12a5b.jpg)
Białostocka 22 dziś
W 2002 roku Białostocka 22 powróciła do rodziny Brunów. Choć kamienica przeszła gruntowany remont, udało się zachować wiele niezwykłych elementów, oddających jej charakter. Budynek został gruntownie odświeżony i dziś wyższe piętra budynku są przeznaczone pod wynajem na biura, a hala na parterze oraz sala na pierwszym piętrze są wykorzystywane jako przestrzeń eventowa.
Obiekt wciąż jednak nawiązuje do tradycji i funkcji pełnionych sto lat temu. Znajdziecie tutaj m.in. fabryczne oświetlenie, drewniane schody, przedwojenny bruk, budkę telefoniczną na patio, zegar obecności do odbijania kart, dawne reklamy oraz znaki towarowe spółki. W bramie możecie także przeczytać fragment wiersza "Westchnienie babuni siwej" Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, który wspomniał legendarną warszawską firmę:
"Codziennie jakiś balik,
codziennie karta win.
Pakulscy mnie kochali
i Krzysztof Brun i Syn."
![Białostocka 22](https://d-nm.ppstatic.pl/kadr/k/r/31/ce/66606618a27be_o,size,933x0,q,70,h,8e9eba.jpg)
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.0/images/video_restrictions/7.webp)
Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?