Zatrzymanie policjanta pod Warszawą. Funkcjonariusz prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Prokuratura postawiła mu zarzuty

Do zatrzymania policjanta doszło w piątek 31 marca w godzinach popołudniowych. Jak przekazała oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Makowie Mazowieckim, funkcjonariusze zdecydowali się na skontrolowanie kierowcy samochodu, ponieważ istniało podejrzenie, że prowadzi on w stanie nietrzeźwości.

Podkom. Monika Winnik dodała, że sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu.

Policjant usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył krótkie wyjaśnienia - przekazała z kolei rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce Elżbieta Edyta Łukasiewicz.

Przedstawicielka prokuratury przekazała że po przesłuchaniu, wobec mężczyzny został zastosowany wolnościowy środek zapobiegawczy w postaci zawieszenia w czynnościach służbowych.

Policjant miał broń służbową i została ona zabezpieczona przez bezpośrednich przełożonych funkcjonariusza - podała Elżbieta Edyta Łukasiewicz.

Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce zaznaczyła, że od funkcjonariusza zostały pobrane próbki krwi w obecności prokuratora na zawartość alkoholu i na zawartość środków odurzających oraz, że prokuratura czeka na wyniki tych badań.

Przesłuchani zostali także świadkowie - powiedziała Elżbieta Edyta Łukasiewicz.

RMF FM 24, które w środę 5 kwietnia jako pierwsze poinformowało o zatrzymaniu funkcjonariusza podało natomiast, że na policję zadzwonił kierowca jadący za samochodem policjanta oraz, że funkcjonariusz pracuje w stołecznym Wydziale do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw.

Patrol drogówki zatrzymał pojazd. Mężczyzna, gdy okazało się, że jest policjantem, odmówił poddania się badaniu na obecność alkoholu. Znalezioną przy nim broń zabezpieczyli przełożeni. Na miejsce wezwano prokuratora - napisało RMF FM 24.

Źródło: PAP