Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Waldemar Fydrych: "Pierwszą moją symboliczną decyzją będzie wyznaczenie Dnia Czapki Krasnala"

Rafał Babraj
Rafał Babraj
Wyznaczenie Dnia Czapki Krasnala, podwyższenie opłat parkingowych w centrum, realizacja projektu Mostu Spotkań na Wiśle - to tylko niektóre z propozycji Waldemara Fydrycha, kandydata na urząd prezydenta Warszawy.

1.Załóżmy, że wygrywa Pan wybory prezydenckie. Jaka będzie pierwsza decyzja, którą Pan podejmie?

Waldemar Fydrych: Po pierwsze będę musiał się zapoznać ze stanem faktycznym rzeczy. Być może są decyzje, które będę musiał podjąć jako pierwsze, a które będą wynikały z działań mojej poprzedniczki.

Pierwszą moją symboliczną decyzją będzie wyznaczenie Dnia Czapki Krasnala, w czasie którego raz do roku każdy urzędnik miejski będzie nosił czapkę krasnala, by czerpać odżywczą energię z kosmosu. To ona właśnie pozwoli mu przez kolejny rok obsługiwać mieszkańców miasta przyjaźnie, szybko i skutecznie, czyli tak jak prawdziwy krasnoludek..

Natomiast jeśli chodzi o moje pozostałe priorytety, to na pewno będę chciał rozpocząć niezwłocznie opracowanie strategii dla Warszawy w dziedzinie gospodarki komunalnej i polityki czynszowej i to w stosunku i do lokali mieszkalnych i usługowych, tak aby potrzeby mieszkańców były bardziej uwzględniane, niż ma miejsce to dotychczas (np. więcej barów mlecznych, punktów rzemiosła i usług oraz galerii i klubokawiarni, a mniej oddziałów banków).

Inne tzw. „pierwsze decyzje” będą dotyczyć natychmiastowego poszerzenia stref parkowania płatnego i podwyższenia stawek opłat parkingowych w granicach dopuszczalnych stanem prawnym, przy jednoczesnym dopracowaniu systemu abonamentów na uliczne miejsca parkingowe wyłącznie dla okolicznych mieszkańców, modulującego opłaty w zależności od lokalizacji (drożej w ścisłym centrum, taniej im dalej od niego).

Wpływy z parkingów obecnie wynoszą w stolicy ok. 55 milionów złotych. Wyobrażam sobie, iż można by tę kwotę przynajmniej podnieść o 50 % w niedługim czasie. Dodatkową zaletą wyższych opłat parkingowych jest zwiększenie opłacalności projektów parkingów podziemnych i naziemnych, a zatem podwyższenie podaży.

W zamian za to, zobowiązuję się też:

1. Podwoić roczną kwotę wydawaną na budowę ścieżek rowerowych i infrastruktury towarzyszącej – z obecnych 12 milionów złotych rocznie do 25 milionów złotych.
2. Niezwłocznie wznowić projekty budowy linii tramwajowych na trasie do Wilanowa i Gocławia.
3. Niezwłocznie ponowić negocjacje z koleją w sprawie budowy trzech stacji na linii na Bemowie z Warszawy Gołąbki na Dworzec Gdański.
4. Rozpocząć przynajmniej jedną inwestycję parkingu podziemnego w centrum miasta, np. przy PKiN (patrz punkt niżej). W końcu, jedną z pierwszych spraw, którymi się zajmę, będzie przyjrzenie się planowaniu przestrzennemu Warszawy oraz jej strategii gospodarki odpadami komunalnymi.

2. Jakich konkretnych inwestycji Warszawa potrzebuje w najbliższych czterech latach?

Problemami Warszawy są:
1)    brak połączeń w komunikacji miejskiej
2)    brak przepustowości dla komunikacji samochodowej w centrum
3)    brak infrastruktury i sprawnego systemu zagospodarowywania odpadów miejskich.

W odniesieniu do punktu pierwszego i drugiego uważam za najbardziej istotne maksymalne wykorzystanie i włączenie do obsługi transportu warszawiaków istniejących torowisk kolei podmiejskich, tak jak np. ma to miejsce w przypadku Bemowa, gdzie przy małej inwestycji (ułamkowym koszcie w stosunku do kosztów np. budowy metra na tym samym odcinku) można w ciągu roku otworzyć 3 stacje z parkingami, umożliwiające transport szynowy do centrum z Bemowa i okolic.

Dodatkowo uważam za absolutnie konieczne wybudowanie tras tramwajowych lub trolejbusowych (na wyodrębnionych pasach) dla Gocławia oraz z Wilanowa i Konstancina oraz budowy parkingów przy ich końcowych stacjach. Przy tak intensywnej zabudowie mieszkaniowej, brak alternatyw transportu dla osób z tych lokalizacji jest po prostu niedopuszczalny. Są gotowe projekty, nie wiadomo dlaczego pozostają w zawieszeniu.
Oczywiście należy postępować z budową metra, ale to są tak znaczące koszty, iż należy być także przygotowanym na przejściowe trudności z finansowaniem projektu, a więc nie można opierać się jedynie na pięknie brzmiącym, od wielu lat powtarzanym haśle: „Jedna stacja metra więcej”. To brzmi równie prawdziwie i prawdopodobnie jak hasło „Z dala od polityki” u niektórych moich konkurentów.

W odniesieniu do punktu 2 uważam za najistotniejsze: zakończenie trzech planowanych obwodnic: Śródmiejskiej i Miejskiej (odciążenie centrum z ruchu warszawskiego) i Ekspresowej (odciążenie centrum z ruchu tranzytowego).

W odniesieniu do punktu 3 uważam za najistotniejsze zorganizowanie przez miasto (w świetle faktu przejęcia przez nie bezpośredniej kontroli nad generowanymi przez warszawiaków śmieciami) odpowiedniej infrastruktury maksymalnego odzysku (np. odpady biologiczne jak i ścieki komunalne mogłyby być używane do generowania ciepła miejskiego) w pierwszym rzędzie, i bezpiecznej dla środowiska gospodarki pozostałymi odpadami.

Równie ważna jest polityka miasta prowadząca do zmniejszania wytwarzanych śmieci i jako prezydent będę prowadził kampanię uświadamiającą o sposobach ograniczania niekontrolowanego wzrostu odpadów w stolicy. Zastąpienie chociażby wody butelkowanej wodą filtrowaną we własnym zakresie w domu spowodowałoby znaczne zmniejszenie ilości plastikowych butelek. Dziś istnieją bardzo dobre i niedrogie technologie filtrowania wody z kranu, sam je stosuję, i przez to znacznie ograniczyłem moje zużycie plastikowych butelek.
Jest to jeden z konkretnych przykładów działania prewencyjnego.

3. Jak powinno według Pana wyglądać otoczenie Pałacu Kultury i Nauki?
Powinno wyglądać przestrzennie i zielono, czyli tak jak oryginalnie było zaprojektowane. Powinno być wykorzystywane na spacery, tak jak niegdyś na majowe kiermasze książek, koncerty wśród drzew i miejsce do organizowania np. jarmarków ekologicznych (tak jak jest wykorzystywany The Union Square w Nowym Jorku). Pod całym wolnym terenem powinien być wybudowany podziemny parking zintegrowany z wejściami do metra. 

Absolutnie sprzeciwiam się jakimkolwiek planom zabudowy naziemnej w przestrzeni miejskiej istniejącej wewnątrz kwadratu wyznaczonego przez ulice E. Plater, Świętokrzyską, Marszałkowską i Aleje Jerozolimskie. Na marginesie dodam, że w ogóle jestem bardzo przeciwny parciu na wysokość w granicach Warszawy. Jeżeli już chcemy mieć wysokościowce, to powinniśmy pójść drogą Paryża (ale nie Londynu) i zbudować na obrzeżach miasta warszawski ekwiwalent Centrum La Defense, dobrze zintegrowany z linią metra.

4. Kryzys mocno odcisnął swe piętno na budżecie Warszawy. Gdzie w przyszłości zamierza Pan szukać oszczędności?

Przede wszystkim w lepszej organizacji prac inwestycyjnych w mieście. Wiele inwestycji przeprowadza się w stolicy po kilka razy w tym samym miejscu – najpierw się rozkopuje by położyć taki kabel, potem inny, potem jeszcze inny, wszystko to po prostu przez brak pomyślunku i myślenia perspektywicznego lub niestety, po to by „przerobić” publiczne pieniądze. Tworzy to gigantyczne straty w budżecie miejskim, traci się dziesiątki, setki milionów złotych potrzebnych np. na stołówki szkolne, czy inwestycje w mieszkania komunalne, na te bezsensowne działania „syzyfowe” . Taki sposób przeprowadzania inwestycji trzeba niezwłocznie ukrócić. To wygeneruje znaczne oszczędności.

Drugie miejsce oszczędzania to zatrudnienie urzędników. Żyjemy w epoce Internetu. Jest już dostępny podpis elektroniczny. Można zatem tak zorganizować pracę urzędów, by wiele z wniosków urzędowych mogło być składanych też coraz częściej za pomocą Internetu. A przyjście do urzędu wiązałoby się jedynie z odbiorem stosownych dokumentów. To z pewnością ograniczyłoby zapotrzebowanie na urzędników.

Od moich kandydatów na radnych słyszę, że namnożyło się kontroli miejskich – jest ich więcej niż za czasów PRL. Może całkiem niepotrzebnie, temu też chciałbym się przyjrzeć.
Chcę jednak wspomnieć o jeszcze jednym aspekcie związanym ze spadkiem wpływów do budżetu miejskiego. Otóż w planie budżetowym na rok 2011 czytam, iż słabe dochody z CIT (stanowiącego przeszło połowę budżetu) znajdują po części uzasadnienie w tym, że znaczna część podatku CIT w Warszawie pochodzi od firm z szeroko rozumianego sektora usług, w tym banków i instytucji finansowych, które w największym stopniu narażone są na skutki kryzysu.

Moja diagnoza jest taka: miasto w swej długofalowej strategii rozwoju oparło się w zbyt znaczącym stopniu na sektorze finansowym, zaniedbując w sposób nierozsądny małą i średnią prywatną inicjatywę, i dziś płaci tego konsekwencję. Wiadomo jest, iż w gospodarce to zróżnicowana działalność małych i średnich przedsiębiorstw stanowi o jej stabilizacji, a nie nastawienie wąsko-sektorowe.  Zmiana szeroko rozumianej gospodarczej strategii miasta jest też w moim programie.

5. Co Pan sądzi o komunikacji miejskiej w stolicy. Jak rozładować korki? Jakie powinny być kierunki rozwoju w tej dziedzinie?

Jestem zwolennikiem stopniowego podwyższenia opłat za parkowanie w centrum miasta do znacznie wyższych stawek (dwa do trzy razy wyższych). Docelowo podwyższenie tych opłat spowoduje zmniejszenie zainteresowania transportem samochodowym do centrum, a podwyższenie stawek opłat za parkowanie stworzy bardziej opłacalne warunki dla budowy podziemnych lub naziemnych, wielopoziomowych parkingów miejskich. 

Jednocześnie jednakże trzeba mieć na uwadze, iż miasto nie zapewnia dogodnego transportu poza-samochodowego z niektórych lokalizacji, w których jednocześnie nastąpiła i następuje znacząca urbanizacja. Trudno jest na przykład wymagać od ludzi z Wilanowa czy Konstancina, którzy mają bardzo ograniczone możliwości korzystania z alternatywnego transportu, aby podróżowali do centrum na piechotę. W tym kontekście wydaje się całkowicie niezrozumiałe odłożenie do roku 2023 projektu transportu tramwajowego w kierunku Wilanowa i tym samym skazanie na wiele lat tej dzielnicy na komunikacyjne odcięcie od reszty Warszawy.

Identyczna sytuacja dotyczy bardzo gęsto zaludnionego Gocławia, który też nie dysponuje żadnym szynowym połączeniem zresztą miasta ani nawet bliską perspektywą takiego połączenia. Zatem, podwyższanie stawek musi iść w parze z rozwojem alternatyw transportu: rozwoju linii transportu szynowego, w tym tramwaju, tworzenia bezpiecznych ścieżek rowerowych i tworzenia parkingów poza centrum wokół głównych węzłów transportu miejskiego (dworce kolei podmiejskich, końcowe stacje metra, etc.), gdzie ludzie z zewnątrz Warszawy lub jej obrzeży będą w stanie zostawić samochód, którym podróżowali, aby włączyć się do korzystania z sieci transportu miejskiego.

6. Jak ocenia Pan sytuację w stołecznej służbie zdrowia. Jakie działania zamierza Pan podjąć w celu poprawy warunków leczenia pacjentów?

Niestety stołeczna służba zdrowia cierpi z przyczyny tego samego bezsensu i braku organizacji, którym obarczona jest cała publiczna służba zdrowia. Jestem za kontynuowaniem renowacji i budowy nowych placówek szczególnie pediatrycznych i położniczych - usługi medyczne tak jak żłobki, przedszkola i komunikacja miejska muszą iść równolegle i symultanicznie z rozwojem inwestycji mieszkaniowych i być przewidywane już na etapie robienia planu zagospodarowania miejskiego.

Jestem też za dużym naciskiem na profilaktykę i szerzenie zdrowych nawyków.  Z tego też względu szkolne stołówki nie tylko powinny kontynuować swe istnienie (obecnie zagrożone oszczędnościami), ale też poprzez proponowaną formułę żywienia kształtować dobre nawyki u młodzieży.

7. Czy uważa Pan, że miasto wykorzystuje możliwości, jakie daje Wisła? Co zrobić, aby sprowadzić życie kulturalne nad rzekę?

Proponuję nowatorski projekt Mostu Spotkań na Wiśle – zbudowania docelowo bardzo szerokiego mostu - w lekkiej konstrukcji - który nawiązywałby do historycznych średniowiecznych mostów, na których wrzało życie i mieszkali ludzie. Oczywiście, Most Spotkań na Wiśle, nie posiadałby funkcji mieszkalnych, ale chciałbym, aby był deptakiem, miejscem przeprawy rowerowej przez Wisłę, miejscem spotkań warszawiaków z obydwu stron Wisły, jedną z ważnych lokalizacji dla wystaw i kiermaszów, małych letnich kawiarenek i występu artystów i muzyków, itp.

Początek tego mostu po stronie lewobrzeżnej Warszawy widziałbym przy Centrum Kopernika, a po stronie praskiej zaczynałby się w Porcie Praskim, który w mojej opinii też powinien zostać zagospodarowany pod cele użyteczności publicznej i kultury. Do przetestowania tego pomysłu w pierwszym roku, wykorzystałbym wojskowy most pontonowy z demobilu.

8. Jak Pan ocenia bezpieczeństwo mieszkańców Warszawy? Co zamierza Pan zrobić, aby poprawić jego poziom?

Uważam, że bezpieczeństwo mieszkańców się bardzo poprawiło w stosunku do lat dziewięćdziesiątych. Jednakże oprócz działań tradycyjnych takich jak oczywiście utrzymanie obecności służb mundurowych na ulicach miast, za najistotniejsze uważam stworzenie odpowiednich warunków dla wychowania młodzieży i dzieci, by miały one alternatywę do bezmyślnego obijania się po ulicach i dopalaczy. W tym miejscu kultura niezależna i odpowiednie wykorzystanie oraz rozwój placówek sportowych odgrywają największą rolę.

9.  Warszawa stara się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Czy może to robić bardziej skutecznie? Jak? Które obszary kultury wymagają największego wsparcia? Jakie konkretne działania zamierza Pan podjąć?

W mojej opinii Warszawa, zresztą tak jak cała Polska, trafiła na mieliznę kultury masowej niskich lotów i konsumeryzmu. O ile jeszcze w miarę możliwości miasto ale i tak w wystarczającym stopniu wspomaga kulturę instytucjonalną, to niestety kultura niezależna taka jak galerie, klubo-kawiarnie, centra dla działalności artystycznej są kompletnie wypychane poza centrum miasta i nie znajdują żadnego wsparcia ze strony miasta ani
bezpośredniego ani poprzez stosowną politykę czynszową.

A przecież takie placówki mogą odgrywać także ważną rolę pro-społeczną i wychowawczą.
Uważam to za największy sukces całych rządów Platformy Obywatelskiej, że zostały wybudowane „Orliki”, choć szkoda, że w wielu miejscach zapomniano o toaletach dla ich użytkowników. Taki sam wysiłek należałoby wykonać w stosunku do kultury niezależnej.

Podam przykład. Jedna z naszych kandydatek na radnych prowadziła przy ul. Grochowskiej galerię sztuki. Grochów w ogóle jest pustynią kulturalną. Jej galeria była jedyną na ogromnym obszarze. Do galerii przychodzili nie tylko znawcy czy amatorzy sztuki. Przychodziły także dzieci z okolicznych kamienic, dla których galeria organizowała we własnym zakresie zajęcia. Z uwagi na spadek budżetowy w ostatnich dwóch latach, miasto szuka pieniędzy od najemców - galeria padła tego ofiarą – czynsz poszedł do góry czterokrotnie. W rezultacie na Grochowie zaniknęła jedna z nielicznych placówek oferujących coś innego niż banki, apteki czy sklepy z dopalaczami, oraz ciekawa oferta dla młodzieży i dzieci, którym rzeczywiście pozostały już tylko dopalacze.

Jednocześnie badania ekonomiczne prowadzone przez ekonomistów na zachodzie wskazują, iż obecność kultury niezależnej i alternatywnej właśnie w centrach miast przekłada się bezpośrednio na wzrost gospodarczy w tych miastach. Zostało to nazwane „indeksem bohemy” - po prostu ludzie kreatywni ciągną do środowisk kreatywnych, a to ludzie kreatywni w biznesie i nauce prowadzą do rozwoju gospodarczego danego obszaru.

10. Sport w Warszawie to nie tylko zbliżające się Euro 2012 i piłka nożna. To także wiele klubów z tradycjami, które obecnie funkcjonują na skraju bankructwa. Czy będą mogły liczyć na wsparcie miasta, jeśli zostanie Pan prezydentem?
Absolutnie tak. Jestem bardzo smutny, gdy patrzę np. na pozostałości po stadionie Skry. Uważam, że polityka miasta jest odpowiedzialna za ten stan. Jestem oczywiście za nowym stadionem dla Polonii. Tak jak powiedziałem, sport tak samo jak i kultura stanowią skuteczną prewencję przed degradacją społeczną, i docelowo chronią społeczeństwo przed znacznie większymi kosztami obrony wobec przestępczości.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto