Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kowalczyk: Legia powinna wywalić 3/4 ludzi. To największa kompromitacja polskiej piłki [WYWIAD]

Cezary Kowalski/PMW
Kowal o Legii: - Na Łazienkowskiej rządzi amatorszczyzna. Wszyscy w szoku, że UEFA nie nagięła przepisów. Uczmy się od nich porządku. Jeśliby teraz się tego ktoś nie dopatrzył, to w następnej rundzie wystawiliby Bereszyńskiego w pierwszym składzie i wtedy też by nas wykluczyli - mówi Wojciech Kowalczyk, były piłkarz Legii i reprezentacji Polski.

Typowałeś, że Legia nie przejdzie Celtiku i niestety się sprawdziło...
(Śmiech) Sprawdziło się tylko to, kto gra dalej. Typowałem dwie porażki Legii.

Dlaczego tak czarno widziałeś?
Bo znam polską ligę. Oglądam Legię. Muszę powiedzieć, że się nie spodziewałem takiej drużyny, jaką zobaczyłem. Nie ulega żadnej wątpliwości, że sami piłkarze zrobili bardzo dużo, aby grać dalej w eliminacjach Ligi Mistrzów i należą im się brawa. Zdeklasowali Szkotów, choć miało być odwrotnie. Problem w tym, że polskie drużyny są w stanie zagrać tak dobrze tylko raz na kilka lat. Ostatni taki dobry dwumecz był trzy lata temu, kiedy Legia pokonała Spartaka Moskwa. Z lepszymi ewidentnie lepiej nam się gra. Jak trafiamy na słabych, to się kompromitujemy. Jak stoimy na straconej pozycji, to idzie lepiej. Niestety, piłkarze przerośli władców Legii i wszystkich ludzi pracujących w klubie.

Tomasz Hajto przed tygodniem na naszych łamach powiedział, że tym swoim brutalnym wpisem na Twitterze chciałeś pobudzić piłkarzy do walki...
Ja chciałbym, aby moje opinie mobilizowały, ale jakoś nie wierzę w ich moc. Od sześciu lat, mimo mojej krytyki wszystkich polskich drużyn, nie mamy sukcesów w eliminacjach. Nie jestem w stanie zmobilizować Lewandowskiego, a mówię przecież przed kolejnymi meczami, że nie mamy szans. W większości, niestety, trafiam. Jak się nie sprawdzi raz, to nie czuję się przegrany. Bo źle typowałem? Zawsze chciałbym tak źle typować. Moja prognoza po pierwszym meczu wygranym przez Legię 4:1 legła w gruzach. Wiadomo, że rzucili mi się wtedy wszyscy do gardła. Ale ja jestem Wojtek Kowalczyk. Ja się nie będę przejmował negatywnymi wpisami w internecie. Ja lubię je czytać. Piszcie więcej. Pozdrawiam hejterów. A tych, którzy wywieszają transparenty na mój temat, to nawet traktowałbym z szacunkiem, gdyby mieli jaja i powiedzieli, kto ich do tego inspiruje. I oni wiedzą kto, i ja. Różnica między mną a nimi jest taka, że ja zawsze mówię to, co myślę i to, co chcę, a oni muszą kogoś słuchać.

Kto to taki?
Opowiem o tym w następnym odcinku wywiadu. Zostawmy coś na później. (śmiech)

A jak ci na Łazienkowskiej skandują, że byłeś legendą, a teraz... to już nie jesteś, nie jest ci przykro?
Przede wszystkim musielibyśmy ich nazwać kibicami. Ja ich nie nazywam kibicami. Jakby byli kibicami, toby nie zamykali stadionu ukochanego klubu. A zrobili to już z kilkanaście razy i przez nich klub nie zarabiał na Lidze Europy czy też polskiej ekstraklasie. Przecież walkower z Jagiellonią to nie jest zasługa piłkarzy, tylko tych, co krzyczą i śpiewają. Mogę im odpowiedzieć: i vice versa. Jakby się ktoś przejmował opiniami tzw. gimbusów, to musiałby się z okna rzucić, a ja nie mam takiego zamiaru. Proszę cię, nie zajmujmy się już dziećmi.

Cały wywiad w serwisie Polskatimes.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto